Większość wpisów opowiada o super wyprawach, cudownych górach i nowych przeżyciach, ale nie zawsze tak jest, czasami wypady należą do całkiem normalnych, pogoda nie siadła, klimat nie ten i czegoś brakuje. Takie oderwanie się od rzeczywistości miałem właśnie w zeszłym tygodniu, kiedy to wybrałem się w Tatry zachodnie przed dolinę Chochołowską na Grzesia. Wyjechałem totalnie nieprzytomny i przeziębiony do Zakopanego, dostałem się busem w miejsce wyjścia i poszedłem, widząc wycinkę drzew w dolinie Chochołowskiej zrobiłem wpis. Umieszczam dzisiaj te zdjęcia żeby pokazać, że to nie zawsze obróbka zdjęć pozwala na zrobienie ładnych fotografii, na których zawsze jest słonecznie, czasami niczego ze zdjęć nie idzie wyciągnąć i musimy się pogodzić z tym, że materiał, który powstał pod żadnym względem nie jest emocjonujący i nie będzie się, czym zachwycać. Wszystkim odwiedzającym życzę jak najwięcej tych dobrych wypadów, które nie zawsze muszą wiązać się z idealną pogodą, ale również mogą być przeżyciem, czymś nowym dla was czy dla waszych bliskich i pozostać na długo w pamięci.
