Temat mieszkania powraca w wielkim stylu, bo dzisiaj się skupię na tym jak i gdzie szukać mieszkania na Filipinach. Namówiony do tego tematu zostałem przez ogromną liczbę czytelników, którzy systematycznie się mnie właśnie o to pytają.
Może żeby zacząć od początku to skupmy się na tym jak podzielić osoby szukające mieszkań na Filipinach i nie będzie to pod względem tego, ile pieniędzy macie w portfeli i jaki standard Was interesuje, ale chcę zastosować podział związany z tym na jaki okres szukacie mieszkania czy też pokoju. Tak, drodzy Państwo, okres na jaki szukacie lokum ma ogromny wpływ na to jak powinniście szukać, bo przykładowo jeżeli ktoś szuka noclegu na jedną albo dwie noce na danej wyspie to niech nie bawi się w „a coś się zawsze znajdzie albo znajdzie się taniej na miejscu” tylko idzie przed komputer albo telefon i rezerwuje nocleg! Moim zdaniem na taki okres ciężko jest przepłacić, ponieważ sama wycieczka w turystycznym miejscu może was kosztować więcej pieniędzy, a już szczególnie czasu podczas szukania czegoś sensownego niż zarezerwowanie kilka dni wcześniej przez Internet.
Kolejny ogromny czynnik wpływający na to czy możemy bawić się w szukanie na miejscu mieszkania, to czas w jakim odwiedzamy Filipiny. Okres od listopada do kwietnia, według mnie, to okres z największą liczbą turystów na wyspach i w miastach, w tym czasie również nie liczyłbym na szczęście i brał wszystko to, co mogę znaleźć przez Internet. Pewnie znajdzie się wielu takich co powiedzą, że ten okres jest za krótki albo za długi, ale ja uważam, że w tym okresie naprawdę było ciężko znaleźć coś fajnego w dobrej cenie i nie raz widziałem turystów spacerujących ulicami i zaglądających nawet do prywatnych domów z pytaniem czy nie mają jakiegoś pokoju do odstąpienia na jedną noc. Przykładem idealnym jest tutaj wyspa Siquijor, która w bardzo krótkim czasie stała się na tyle popularna, że nie nadążano z budowaniem pokojów i resortów w San Juan (w sumie chyba tak jest do dzisiaj).
Przez które portale rezerwować pokoje?
Z tego co kojarzę to w Europie najpopularniejszy jest booking.com, ale Azja to nie Europa i tutaj pozycję pierwszego portalu utrzymuję AGODA. Porównywałem kiedyś z ciekawości, ile miejsc na mapie w konkretnych lokalizacjach jest dodanych przez różne portale i również wychodziło na to, że Agoda ma pierwszą pozycję. Dodatkowo, na co warto zwrócić uwagę, wypada najtaniej w porównaniu do innych bookingów. Jeżeli mi nie wierzycie proponuję wejść na Google Map i znaleźć hotel, który Was interesuje, a pod spodem powinna się pokazać porównywarka cen za dany okres z różnych systemów rezerwujących.
Rezerwować czy lepiej osobiście?
Janusze biznesu pewnie teraz powiedzą, że po co mam rezerwować przez system, skoro np. booking pobiera 20% od hotelu więc zgłoszę się do nich osobiście albo napiszę e-maila i dostanę od nich cenę o 20% tańszą. I tak i nie, w dużych miastach i dużych resortach raczej nie liczcie na coś takiego, jeżeli dodamy do tego fakt, że w recepcji jest pracownik a nie właściciel (właściciel czasami jest w małych resortach) to nie ma szans, żeby kogoś do czegoś takiego przekonać, bo znając na tyle dobrze Filipińczyków wiem, że oni nie podejmą takiej decyzji. Mnie np. w Cebu spotkała taka sytuacja, że za hotel, w którym nie mieliśmy rezerwacji recepcja chciała za pokój 2600 peso, okazało się, że na Agoda w tym samym terminie był do wynajęcia za 1500 peso, po prostu mieli akurat jakaś promocję wprowadzoną.
Szukanie mieszkania na okres kilku miesięcy
I teraz przechodzimy do najważniejszego punktu dzisiejszego artykułu, czyli jak znaleźć dobre, tanie mieszkanie na dłuższy okres? Odpowiedz jest oczywista! Nie da się czegoś takiego zrobić przez Internet! Trzeba być tutaj osobiście, pojeździć trochę i poszukać. Nie piszę tego, żeby kogoś zniechęcić, ale wiem dobrze, że oferty, które są wystawione na różnego rodzaju stronach są zawyżone i koszt takiego wynajęcia może nawet sięgać 30 tys. peso miesięcznie, a ten sam domek, jak pogadamy z właścicielem może być dostępny za połowę tej ceny. Dodatkowo co jest ważne na Filipinach i przypominam to kraj dużo mniej rozwinięty od Polski, gdzie marketing i znajomość portali internetowych jest znikoma, dlatego większość ofert na dłużej nawet nie istnieje w Internecie! Ja osobiście zawsze podsyłam rozwiązanie takie, żeby wynająć coś na 2-3 dni w hotelu albo resorcie w danej lokalizacji, a następnie pojeździć po mieście i na spokojnie coś znaleźć na dłużej. To najbezpieczniejsze rozwiązanie a uwierzcie mi, to nie jest ciężkie, bo na małych wyspach każdy każdego zna i nawet jak w jednym barze powiecie, że szukacie mieszkania do wynajęcia, to po kilku godzinach połowa wioski będzie wiedziała, że nowy biały szuka lokum do spania…
Dlaczego nie chcę szukać mieszkań dla Polaków?
Niejednokrotnie dostawałem oferty i to oczywiście płatne, żebym znalazł dla kogoś mieszkanie w jakimś przedziale czasowym, z widokiem na morze i jeszcze czymś tam jeszcze. Nie zajmuje się takimi tematami! I to nie dlatego, że nie chce w ten sposób zarabiać, ale z powodu tego, że doświadczenie mnie już nauczyło różnicy standardów pomiędzy Polską a Filipinami. To, że podeślę komuś zdjęcia mieszkania, basenu albo jego nawet okolicy, to nie odda to tego jak naprawdę tam jest. Polacy jak i inni turyści, są bardzo wybredni (nie wszyscy), a ja nie chcę mieć na karku złych klientów o to, że im się wakacje nie udały, albo że codziennie rano budzi ich kogut na sterydach. Zawsze wybieram pierwszą opcję i odsyłam ich do systemu rezerwacji, a jak już będą na miejscu to możemy się spotkać i wtedy mogę jakieś domy pokazać albo polecić miejsca, gdzie pojechać, żeby coś znaleźć.
Mam nadzieje, że ten artykuł trochę otworzył Wam oczy na dany temat i że w jakimś stopniu przyczyniłem się do spędzenia Waszych udanych wakacji. Jeżeli tak, to zapraszam do dzielenia się wpisem albo chociaż zostawienia lajka. Pozdrawiam z Filipin – Rafał
