Przygotowałem dla Was ten tekst, bo uważam, że w internecie krąży spora ilość plotek na temat pogody na Filipinach. Przeważnie informacje dotyczą pory deszczowej, która w rzeczywistości nie jest taka straszna i dlatego postaram się Wam przedstawić informacje z pierwszej ręki.
Na forach dyskusyjnych, jeżeli ktoś pyta o wyjazd do Azji w porze deszczowej, to zostaje szybko uświadamiany, że w tym czasie nie da się tam wytrzymać, bo cały czas pada i nie można z domu wychodzić. Może i tak jest, ale tylko w niektórych regionach. Niestety większości z nas wydaje się, że Azja to jeden teren i jak już ktoś doświadczył kilkudniowych ulew w jednym miejscu, to, jego zdaniem, w innym rejonie na pewno będzie tak samo. Tymczasem, jak pewnie pamiętacie z geografii, Azja jest ogromna i rozpościera się na niejednej wysokości geograficznej. Same Filipiny, składające się z kilku tysięcy wysp i wysepek, to też szczególne miejsce, bo z każdej strony otoczone są morzem. Tutaj w porze deszczowej pojawiają się nie tylko opady, ale też tajfuny i wiatry, które, paradoksalnie, dla miłośników niektórych sportów wodnych mogą być dużo bardziej interesujące, niż pogoda w powszechnie rekomendowanym okresie suchym. Dlatego, jeżeli chcesz pytać o pogodę, to warto sprecyzować swoje pytanie do konkretnego regionu w Azji.
Pogoda na Filipinach
A jak to wygląda na podstawie mojego doświadczenia? Ostatnie dwa sezony spędziłem tutaj i obserwowałem, a czasami nawet zapisywałem istotne informacje, żeby przygotować ten tekst. Są to moje obserwacje dotyczące pogody na wyspie Siquijor, zlokalizowanej w środkowych Filipinach. Oczywiście ktoś na sąsiedniej wyspie może powiedzieć, że było inaczej i też będzie miał rację, bo pomimo tego, że Siquijor jest małą wyspą (w dwie godziny można ją objechać motorem) uwierzcie mi, bywało nawet tak, że po jednej stronie wyspy przez kilka dni codziennie rano padał deszcz, a po drugiej stronie nie spadła ani jedna kropla.
Sezon słoneczny na Filipinach
Sezon zwany sezonem turystycznym, trwa teoretycznie od października do końca marca.
W tym okresie widać zdecydowanie więcej turystów na ulicach i w restauracjach. Co ciekawe, ja przyleciałem na początku marca i do końca maja turystów było dużo. Pogoda w sezonie turystycznym jest zdecydowanie lepsza. Pada naprawdę sporadycznie i tylko przez chwilę, po czym wychodzi słońca i po kilku minutach nie ma śladu deszczu. Czasami nawet przez miesiąc nie zaobserwujesz chmury na niebie. Faktem jest, że ostatnio ten teoretyczny czas trwania sezonu turystycznego się wydłuża przez coraz to większą liczbę osób odwiedzających wyspę. Rok temu w tym czasie nie spotkałbym białego człowieka, a teraz jest ich całkiem sporo.
Sezon deszczowy na Filipinach
Cały pozostały okres, czyli od kwietnia do września, jest zwany niskim sezonem, czyli czasem, kiedy turyści omijają Filipiny. A przynajmniej większość. Sam miałem obawy przed tymi miesiącami, bo przed przylotem tutaj nasłuchałem się, że tragedia, że nie można wyjść, bo cały czas pada, wieje, nie ma nikogo, a większość sklepów jest pozamykana. Szybko okazało się, że to opinie ludzi, którzy chyba nigdy nie byli na Filipinach. Może byli gdzieś w Azji, ale na 100 % nie tutaj.
Moim skromnym zdaniem jest to najprzyjemniejszy okres w tym miejscu! Dlaczego? Z prostego powodu, bo jest zielono! Jest pięknie. Sezon suchy ma to do siebie, że czasami nie pada przez kilka miesięcy (jak na przykład w tym roku) i wszystko zaczyna umierać. Zielono jest tylko w resortach gdzie obsługa podlewa trawę i rośliny, ale i to nie zawsze.
Zapytacie mnie o deszcz to odpowiem, że pada, ale czy pada więcej niż w Polsce? Raczej nie. Deszcze w porze deszczowej to szybko nadchodzące i szybko odchodzące opady. Czasami popada przez połowę dnia i później świeci słońce, czasami w nocy, a w ciągu dnia jest słonecznie. To są najbardziej typowe, deszczowe zjawiska w porze deszczowej.
Chyba coraz więcej osób o tym wie, bo rok temu w tym sezonie było naprawdę mało turystów, a w tym? Hmmm… Śmiejemy się ze znajomymi, że „w tym roku nie było słabego sezonu”, co widać choćby po restauracji w której pracuję. Codziennie jest wypełniona turystami i jest ich naprawdę bardzo dużo!
To, co w porze deszczowej może być naprawdę dokuczliwe to wiatr. Czasami przechodzą przez Filipiny tajfuny i zaczyna ostro wiać na wyspie. Oczywiście nie na tyle żeby powstały zniszczenia, ale wystarczająco mocno żeby uprzykrzyć mieszkanie w domku na plaży, szczególnie kiedy planujemy przed nim posiedzieć i popatrzeć na morze.
Jeżeli masz jakieś pytania to zadaj je śmiało w komentarzu. Jeżeli spodobał Ci się wpis, to podziel się nim dalej, może akurat komuś jeszcze przypadnie do gustu. Pozdrawiam z Filipin, Rafał
