Jesień i zima to niestety okres kiedy większość z biegaczy przenosi się ze ścieżek biegowych na siłownie i bieżnie elektryczne. Czasami również decyduję się taką formę treningu, ale mój wybór nie jest spowodowany warunkami atmosferyczny ani porą roku. Sama bieżnia w idealny sposób nadaje się do przeprowadzenia treningu interwałowego. Trening interwałowy to ćwiczenia o zmiennej intensywności wysiłku, które w ograniczonym czasie (ok. 30 min) są w stanie doprowadzić Twój organizm do spalenia większej ilości kalorii. Przyczyniają się tym samym do podniesienia kondycji w porównaniu do zwykłego biegu o średniej intensywności. Może jednak łatwiej będzie to rozpisać:
Zalety treningu interwałowego:
- Szybki trening – czas jaki poświęcasz to ok. 30min
- Spalanie kalorii jest nawet 3 razy większe niż podczas zwykłego treningu cardio
- Twój metabolizm jest nakręcony nawet na kilkanaście godzin po treningu
- Znaczący wzrost wydolności tlenowej ( nawet po kilku takich treningach )
Poniżej napiszę jak wygląda taki trening w moim przypadku. Zwróć uwagę na to ,że już trochę czasu biegam i takich treningów mam sporo w tygodniu (ze względu na różne dyscypliny sportowe). Każdy powinien dopasować prędkość początkową pod siebie. Robię to w następujący sposób:
- 15 min – rozgrzewka truchtu 8 km/h do 10km/h
- 2 min – 12km/h – interwał – 1
- 1 min – 10km/h – odpoczynek ( wolniejszy bieg, który obniża tętno)
- 3 min – 12km/h – interwał -2
- 1 min – 10km/h – odpoczynek ( wolniejszy bieg, który obniża tętno)
- 4 min – 12km/h – interwał – 3
- 1 min – 10km/h – odpoczynek ( wolniejszy bieg, który obniża tętno)
- 5 min – 12km/h – interwał – 4
- Kilka minut 6km/h albo wolniej żeby unormować tętno i odpocząć
To jest trening, który wykonuję w czasie ok. 40 min wraz z rozgrzewką. Tak jak pisałem wcześniej: ustal swoje własne wartości i określ możliwości. Nie chodzi o to aby paść po pierwszym interwale. Istotą wszystkiego jest w pełni skończone ćwiczenie. Jestem przekonany, że poczujesz różnice pomiędzy takim treningiem ,a zwykłym godzinowym bieganiem na bieżni.
