Jeżeli już planujesz przylecieć i zostać na jakiś czas na Filipinach, warto poznać niektóre zwyczaje, które powstały dawno temu w lokalnej kulturze. Dzięki temu łatwiej można zrozumieć dziwne czasem zachowania, z którymi się spotykasz odwiedzając ten kraj.
Mano po
Zwyczaj, który wciąż można zaobserwować, nie tylko na dalekiej prowincji Filipin. Młodsza osoba przykłada rękę starszej od siebie osoby do swojego czoła. Jest to oznaka respektu i poszanowania dla starszych. Wdziałem niejednokrotnie, kiedy młody chłopiec, zanim cokolwiek powie, przykłada rękę np. swojego ojca do swej głowy. Gest ten stosuje się przede wszystkim na przywitanie, ale także o 18:00. Dlaczego akurat o 18? Ktoś mi wyjaśnił, że dawniej o tej porze chłopi wracali z pola i w ten sposób witali gospodarza lub swych rodziców, okazując im tym samym szacunek.
Fiesta
Fiesta filipińska to jeden z najbardziej przyjemnych zwyczajów. Do dzisiaj każdy barangay ma wyznaczone dni na świętowania i dzielenia się jedzeniem ze swoimi gośćmi. Więcej na temat fiesty można przeczytać w artykule „Fiesta Filipińska”
Nie odmawiaj jedzenia
Jeżeli już zostałeś zaproszony przez gospodarza, to nie wolno ci odmówić poczęstunku. Odmowa świadczy o tym, że nie masz poszanowania dla niego, ale także, że źle wróżysz jego rodzinie. Oczywiście, jeżeli jesteś obcokrajowcem i odmówisz, to nic się nie stanie. Jednak warto pamiętać, że gdy zjesz choć odrobinę, albo wypijesz jedną szklankę tego, czym cię częstują, to sprawiasz gospodarzom radość i dobrze to o tobie świadczy.
Bayanihan
Słowo to pochodzi od słowa „bohater”. Pomaganie sobie nawzajem jest głęboko zakorzenione w tradycji Filipińczyków. Jest oczywistym zachowaniem w każdej społeczności. Stąd też określenie „Bayanihan”. Jeżeli np. potrzebujesz przenieść dom albo łódź, to zawsze możesz liczyć na pomoc sąsiadów. Każdy chce pomóc i robi to z nieskrywanym entuzjazmem.
Harana
Żeby zdobyć serce dziewczyny musisz dla niej śpiewać… Teraz już przynajmniej rozumiem, dlaczego tutaj tyle maszyn do karaoke. Każdy Filipińczyk uwielbia śpiewać. Czy mu to wychodzi, czy nie, i tak traktuje śpiew, jako mega pozytywną zabawę.
Nie wiesz gdzie zabrać dziewczynę na randkę? Zabierz ją do klubu karaoke. Będzie na pewno zadowolona, że dla niej śpiewasz.
Picie alkoholu z jednej szklanki
W Polsce też czasami jest spotykane picie z jednego kieliszka. Przeważnie wtedy, kiedy mamy tylko jeden kieliszek i pijemy w plenerze;) Ale tutaj, pomimo tego, że w kuchni pełno szklanek, zwyczaj i kultura wymaga picia z jednej. Co ciekawe, nie stosują tutaj zasady „wypij i nalej”, ale wypij, a osoba, która postawiła rum, naleje i sama wyznaczy kolejną osobę. Filipińczycy przeważnie rozlewają do połowy szklanki i oczywiście musisz wypić wszystko.
Brak swojej przestrzeni
To taki element kultury filipińskiej, który dla europejskiego lub innego „białego świeżaka” na wyspie, jest ciężki do zrozumienia. Czasami może być nawet męczący. Filipińczycy traktują siebie jako jedną, wielką, kochającą się rodzinę. Bardzo często ktoś przychodzi w niezapowiedziane odwiedziny i zostaje naprawdę długo. Dla Filipińczyków to normalne, bo dzielą się wszystkim, nawet swoim czasem. Nie bardzo pojmują, że czasami ktoś chce pobyć sam na sam ze sobą i mieć trochę spokoju. Gdy próbujesz to wytłumaczyć, nie każdy jest w stanie zrozumieć, bo przecież dlaczego ktoś chciałby być samotny … ?
