Stało się! Jestem licencjonowanym nurkiem OWD (Open Wather Diver). Ale żeby zrozumieć całą tę historię i to, jak dugą drogę musiałem przejść żeby otrzymać licencję, zapraszam Cię do przeczytania artykułu „Freediving na Filipinach”.
Po wszystkich przygodach, jakie mnie spotkały z wyrównywaniem ciśnień, czekałem spokojnie ma moją pierwszą lekcję nurkowania. Wybrałem organizację IAC ponieważ nie przepadam za takimi molochami jak PADI. Zresztą cena ich kursów też jest mocno wyśrubowana i nie widziałem sensu przepłacać, szczególnie, że nie chcę skończyć na podstawowym kursie.
Jak to się wszystko zaczęło?
Na wyspie Siquijor jest około 10 różnych centrów nurkowych, ale ja nie przypadkiem wybrałem Siquijor Divers. To centrum nurkowe prowadzone jest przez mojego przyjaciela Jana, który otworzył je całkiem niedawno. Pisałem już kiedyś o Janie. Znam go od samego początku, od kiedy pojawił się na Filipinach i bacznym okiem przyglądałem się jak rozwijał tutaj swój biznes. Pomagałem mu od początku i zaprojektowałem nawet stronę internetową, dlatego też było dla mnie oczywistym, że będę wiązał swoją przyszłość nurkową z tym miejscem. Poza tym, jak wynika z opinii innych niezależnych osób, to centrum nurkowe plasuje się na pierwszym miejscu wśród wszystkich na wyspie i to nie tylko dlatego, że cała placówka jest nowa i zrobiona z pomysłem, ale również z powodu instruktorów i panującej tu atmosfery, pozwalającej na relaks i czerpanie radości z nurkowania. Po prostu wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
Moja pierwsza lekcja
Bez znaczenia jaką organizację wybieramy – zasady nurkowania są takie same i fizyki nie można oszukać. Dlatego u każdego, kto zaczynał, wszystko wyglądało podobnie. Ja akurat, ze względu na złą pogodę, pierwszą swoją lekcję już po zapoznaniu się z podręcznikami, miałem w basenie. Miałem spore obawy, bo w zasadzie pierwszy raz podchodziłem do profesjonalnego nurkowania. Obawy szybko jednak minęły i po tym jak zrozumiałem co jak działa, ograniczyłem ciśnienie i cieszyłem się ćwiczeniami utrzymania odpowiedniego poziomu pod wodą. To był naprawdę produktywny dzień.
Jak większość z Was wie już ponad 3 lata mieszkam stale na filipińskiej wyspie, więc nie przejmowałem się tym, że kolejna lekcja – tym razem w morzu – odbyła się dopiero kilaka dni później (pogoda wciąż nie rozpieszczała). Wtedy też pierwszy raz miałem okazję przekonać się, że nurkowanie sprawia mi mega przyjemność. Ale żeby nie było tak łatwo, każde kolejne zejście pod wodę zaczynało się od obowiązkowych ćwiczeń, po których dopiero mogłem zająć się tym, co w nurkowaniu najprzyjemniejsze, czyli podziwianiem ścian i raf koralowych. ?
Szkolenie skończyłem i zaraz potem zacząłem nurkować prawie każdego dnia. Naprawdę nie przypuszczałem, że może mi to sprawiać taką przyjemność i pozwolić oderwać się od rzeczywistości. Dobrze pamiętam jak moi znajomi, doświadczeni nurkowanie, mówili „Rafał, znam ciebie! Zakochasz się w tym!”. Mieli całkowitą rację. Nurkowanie polecam każdemu, szczególnie tym, którzy wybierają się na Filipiny!
Nurkowanie na Siquijor
Od początku mojej przygody z nurkowaniem miałem okazję odwiedzić większość miejsc nurkowych w obrębie Siquijor i powiem Wam, że nie odbiegają niczym od innych miejsc na Filipinach, gdzie jest niestety bardziej komercyjnie. Ściana na Palitonie czy nawet rafa przed samym Siquijor Divers to idealnie miejsca, w których można zobaczyć niezliczone małe żyjątka. Jednak, aby czerpać z tego jeszcze większą przyjemność, trzeba mieć dobrego przewodnika, który zna lokalne rafy.
Nurkowanie na Apo Island
W bardzo bliskiej odległości od samego Siquijor (1,5h łódką) znajduje się wyspa Apo, jedna z bardziej znanych w tym rejonie wysepek nurkowych. Wyspa jest naprawdę bardzo mała, ale po mimo tego mieszka na niej około 1000 osób. Wyspa nie posiada stałego dostępu do prądu; prąd jest wytwarzany przez generator tylko przez kilka godzin dziennie. Pomimo tego, każdego roku przyciąga naprawdę niezliczoną liczbę turystów zainteresowanych eksplorowaniem raf wokół wyspy i snorkowaniem z żółwiami. Ja też miałem już niejedną okazję tam się wybrać, a kilka razy nawet bezpośrednio z Siquijor Divers. Stąd organizowane są całodniowe wycieczki w cenie 1500 peso za osobę i to jest aktualnie najniższa oferta cenowa na wyspie. Jeżeli ktoś będzie miał okazję zwiedzać Siquijor, to szczerze polecam!
Inne miejsce, jakie mogę polecić do nurkowania znajduje się na wyspie Bohol, u Krzyśka z GoDeep. Miałem go okazję osobiście poznać i widziałem jak profesjonalnie podchodzi do swojej pracy. Sam też próbuję się tam wybrać w najbliższym czasie, żeby pokazać Wam jak wygląda baza i jak się nurkuje na Bohol.
Szukasz miejsca nurkowego na Filipinach?
Skontaktuj się ze mną! Mam ochotę wspierać bazę Siquijor Divers i w ramach tego mogę przygotować dla Ciebie pakiety nurkowe wraz z pokojami i innym wycieczkami. Sam z tego nie pobieram żadnej prowizji, chcę jedynie pomóc przyjacielowi. Pisz więc śmiało, bo pod okiem z Jana Twoje wakacje nurkowe mogą być bardzo ciekawe. Cennik oraz inne informacje są dostępne pod adresem http://siquijordivers.com . Można też pisać bezpośrednio do mnie na info@szukajacprzygody.pl Pozdrawiam Rafal
