Dopiero teraz odważyłem się iść na walki kogutów na filipinach, nigdy nie byłem za męczeniem czy zabijaniem zwierząt dla zabawy, ale tutaj to nieodłączny element kultury Filipińskiej. Walki kogutów na Filipinach są jak sport narodowy, nawet w najmniejszej wiosce można spotkać sklepy ze specjalnymi odżywkami oraz sterydami dla kogutów. Długo się zastanawiałem czy robić z tego materiał, ale wygrał rozsądek a nie moje przekonania. Zawsze chciałem pokazać Filipiny takie, jakie są a nie, jakie każdy by chciał żeby wyglądały. Walki odbywają się, co niedziele w kilku miejscach na wyspie, jak widać na zdjęciach towarzyszą im ogromne emocje i zakłady na wielkie pieniądze. Od lokalnych przyjaciół się dowiedziałem, że do przygotowania koguta do walk są potrzebne ogromne pieniądze i znajomości danej dziedziny. Nie jestem wielkim znawcą tematu a podczas robienia tego materiału zobaczyłem dosłownie kilka walk, nie obstawiałem, bo nawet gdybym chciał to wszystko działo się tak szybko i polegało na pokazywaniu odpowiednich gestów. Znajomy mi pokazał kilka przykładów jak obstawić, ale chyba miałem za dużego cykora żeby nie pomylić się i zamiast 100 peso nie postawić 5 tysięcy … ( gesty bardzo są podobne). Poniżej zdjęcia z całego tego wydarzenia, widać na nich dokładnie jak to wygląda a opis jest zbędny żeby pokazać brutalność tego sportu. Oczywiście na filipinach jest to całkowicie legalne …
