Mam wielki respekt do wszystkich Osób, które w tym roku odważyły się wziąć udział w biegu granią tatr. To niesamowite musi być przeżycie pokonując dystans ok 70 km i przewyższeń +5000 metrów/-4900 metrów. Ten bieg śledziłem z Filipin z wielką uwagą, bo jeszcze jak byłem w Polsce to miałem nadzieję w nim uczestniczyć, po kieracie wydawało mi się, że tylko bieg granią tatr jest w stanie mnie pokonać. Tego typu biegi nie kończą wszyscy uczestnicy, ale wszystkim należy się wielkie uznanie za samo podjęcie próby wystartowania w tym wyczerpującym biegu. Stawy i organizm jest wystawiony na maksymalne wyczerpanie. Dla Osób, które miały doświadczenie z tego typu biegami pewnie teraz kręci się łezka w oku, bo wiedzą, jakie to niesamowite uczucie stanąć na mecie pomimo takiego wyczerpania. Tego typu biegi nie robi się dla wygranej, ale robi się dla samego siebie żeby udowodnić sobie, do czego jest się zdolnym. Cieszę się, że również, że bieg przyciągną liczne grono sponsorów na czele z Flexistav, którym bieg został nazwany. Nie wiem gdzie będę za rok, ale jeżeli tylko będę miał możliwość wrócić w przyszłym roku w tym okresie do Polski to na 100 % będę chciał uczestniczyć w tym biegu. Tak dla ciekawskich na koniec, wyniki tego biegu są dostępne pod adresem: Graniatatr.pl
Informacje na temat biegu pod linkiem : https://www.facebook.com/FlexiStavSport