W dzisiejszym artykule chce wam przybliżyć Filipińską sztukę poruszania się w ruchu ulicznym, bo temat jest często poruszany przez turystów i wszyscy się zastanawiają, czy sobie poradzą. Po ponad 4 letnim doświadczeniu w kierowaniu pojazdem na filipińskich drogach na małej wyspie oraz w mieście, chciałem dla was zebrać pewnego rodzaju przemyślenia, żeby wam uświadomić z jakim niebezpieczeństwem możecie się spotkać oraz czego możecie się spodziewać na lokalnych drogach. Zapraszam do artykułu.
Filipińskie prawo jazdy
Na ten temat już szerzej pisałem w artykule „Prawo jazdy Filipiny”, ale tak tylko dla przypomnienia napiszę, że każdy polski obywatel może z polskim prawem jazdy poruszać się po Filipinach. Polskie prawo jazdy upoważnia do jazdy maksymalnie przez 3 miesiące (są różne wersje), a międzynarodowe prawo jazdy – przez 6 miesięcy. Po tym czasie należy wyrobić lokalne albo przetłumaczyć swoje na lokalne. Czy są wysokie mandaty za brak prawka? Nie, ale większość z mieszkających tutaj Polaków i obcokrajowców je wyrabia dla ubezpieczenia. Jeżeli będziesz miał wypadek to pierwsze co zostanie sprawdzone, to czy miałeś kask i czy twoje prawo jazdy obowiązywało na Filipinach.
Kontrole drogowe
Kontrole drogowe to naprawdę rzadko spotykany element i lokalnie są zwane „check point”, który jest widoczny nawet z 200 metrów, bo jest charakterystyczna zapora na drodze spowalniająca ruch i sporo policji naokoło. Co ciekawe, możesz się zatrzymać 20 metrów przed takim punktem i policjant do Ciebie nie podejdzie, nawet jak będzie widział, że jedziesz bez kasku! Możesz zawrócić i nikt nie będzie Cię gonił ? Czasami dochodziło do tak absurdalnych sytuacji, kiedy to jechaliśmy kilkoma motorami na imprezę i jeden z kolegów musiał zaparkować przed policją, zostawić tam motor i przejść resztę drogi pieszo, bo po prostu nie miał kasku i nie puściliby go dalej… Jeżeli nie chcesz mieć problemów w takich miejscach to obowiązkowo: kask, prawo jazdy oraz pełne buty (to kiedyś też sprawdzali), dodatkowo motor, który wynajmujesz, w schowku powinien mieć kserokopie dokumentów i ubezpieczenia od właściciela.
Sygnalizacja świetlna i skrzyżowania
Tylko w większych miastach jest sygnalizacja świetlna, nawet Dumaguete które jest największym miastem w Negros Oriental nie posiada sygnalizacji świetlnej. Jeżeli brakuje jej, a robi się korek uliczny to wtedy wyskakują panowie, którzy są tańsi w utrzymaniu i oni organizują ruch uliczny, tak jest np. w Dumaguete. Na wyspie Siquijor, ze względu na mały ruch uliczny, nigdy się z czymś takim nie spotkałem. A co w przypadku skrzyżowania bez sygnalizacji świetlnej oraz bez sympatycznego pana z gwizdkiem? Wtedy to jest po prostu wolna amerykanka! Zasada prawej ręki nie jest przez nikogo tutaj respektowana, a zasada „kto ma większe jaja – jedzie pierwszy” obowiązuje w każdym miejscu… Ogólnie radzę przed każdym skrzyżowaniem zwolnić, bo wiele było wypadków, kiedy jakiś Filipińczyk wyjechał na główną drogę z drogi, która powinna być podporządkowana.
Czy kierunkowskazy działają na Filipinach?
Tak, działają, ale według mojej wiedzy totalnie nic nie oznaczają, bo koleś, który jedzie przede mną i ma włączony lewy kierunkowskaz może sygnalizować, że jedzie w prawo, jedzie w lewo, jedzie prosto albo po prostu 3 godziny wcześniej zapomniał go wyłączyć! Co gorsze, może to zabrzmi głupio, ale oni sami wiedzą, że o tym nie wiedzą… Bardzo często dochodzi do sytuacji, kiedy ktoś włącza lewy kierunkowskaz i chce skręcić w lewo, ale pierwsze co robi, to jedzie w prawo na pobocze! Robi to dlatego, że sam nie ufa osobie, która jedzie za nim i chce być pewien, że nikt w niego nie wjedzie, dlatego zjeżdża sobie najpierw na pobocze, żeby zatrzymać się i rozejrzeć, czy droga jest pusta. Normalny człowiek by popatrzył w lusterka i zobaczył, czy ktoś jedzie za nim, ale przecież 70% motorów na Filipinach nie posiada lusterek, a jeżeli nawet je ma, to kierowca nie do końca rozumie jak z nich korzystać.
Lusterka
To może będzie nowość, ale są one obowiązkowe i są sprawdzane przy każdym przeglądzie motoru, który trzeba zrobić raz do roku. Jeżeli ich nie posiadasz to po prostu przeglądu nie przejdziesz… No ale wystarczy klucz dwunastka oraz lusterka pożyczone od sąsiada na przegląd i po problemie… Ehhh
Jazda w nocy
Tutaj to już naprawdę „do odważnych świat należy”… Pomijając już ogromną ilość zwierząt, które leżą i śpią albo odpoczywają na środku drogi, to też niestety co dziesiąty mijany przez Was motor czy samochód nie będzie miał świateł, to naprawdę niebezpieczne, bo drogi na małych wyspach nie są w ogóle oświetlane. Sam miałem taką sytuację, że mój znajomy Filipińczyk miał spaloną przednią żarówkę w motorze, więc przez tydzień jeździł z latarką w ręce! Dałem mu 50 peso, za co byłby w stanie kupić 3 takie żarówki i mieć zapas na kolejne lata, ale ten wolał kupić sobie za to piwo. Po kolejnym tygodniu sam pojechałem do sklepu i kupiłem, tym razem osobiście, komplet żarówek.
Jazda po pijaku
Po tym co już zdążyliście przeczytać, nie będzie dla was żadnym zaskoczeniem, że urządzenie jakim jest alkomat jeszcze nawet nie zostało odkryte na Filipinach. Jeżeli przy 4 promilach dalej jesteś w stanie prowadzić motor, to policja nie widzi do tego żadnych przeciwskazań. Nawet jeżeli wracając z imprezy zostaniesz zatrzymany, to policja nie sprawdzi czy jesteś pijany i jak bardzo. Mają najwidoczniej tylko obowiązek sprawdzenia Twoich dokumentów, motoru i tego czy masz kask… Czy to dobrze? Zdecydowanie nie, przez ostatnie 4 lata widziałem albo słyszałem o wielu wypadkach, które były spowodowane przez alkohol, przeważnie kończyło się szpitalem, otarciami, ale też były przypadki śmiertelne i to nie tylko lokalnej społeczności :/
