Możemy z jednej strony wydać wszystko na wyjazd do egzotycznego kraju w stylu all inclusive. Jednak z drugiej strony możemy to zrobić o wiele taniej z plecakiem. Tym właśnie jest między innymi backpacking, o którym chcielibyśmy nieco napisać.
Jak narodziło się takie podróżowanie?
Backpacking to nic nowego w zakresie wypraw. Już na początku XVIII wieku obowiązuje w Europie Zachodniej coś, co można nazwać Grand Tourem. Narodził się on w Wielkiej Brytanii, by potem przenieść się do innych krajów Starego Kontynentu. Związany był z młodymi mężczyznami, najczęściej arystokratami czy przedstawicielami inteligencji, którzy wyruszali w podróż po najbardziej znanych miejscach Europy. Chodziło o odwiedzenie miejsc związanych z historią, kulturą, sztuką. Mogli zatem poszerzać swoją wiedzę i horyzonty, na własne oczy zobaczyć znane dzieła sztuki, budynki, uniwersytety. Przyjmuje się, że ta moda mogła trwać nawet do połowy XIX wieku. Tuż po I wojnie światowej pojawia się na rynku zupełnie nowy model plecaka do trekkingu, który cechuje się dużą wytrzymałością. Sprawia to, że o wiele więcej osób decyduje się na dalsze wyprawy. Przełom następuje jednak wraz z powstaniem tak zwanego Hippie Trail oraz późniejszej motocyklowej wyprawy, która zapoczątkowała wydawnictwo Lonely Planet. Wraz z nastaniem nowych technologii, zwiększenia połączeń lotniczych ludzie z wielu regionów świata zyskali możliwość swobodnego podróżowania między kontynentami.
Jak podróżuje się według tych zasad?
Z pewnością zasady to za dużo powiedziane, gdyż backpacking to styl podróżowania, gdzie nie trzeba wykonywać po kolei wytycznych zawartych w broszurze. Oznacza on po prostu podróżowanie z plecakiem. Może to być mały plecak szkolny na tygodniową wyprawę, jak i wielki model turystyczny o pojemności 80-100 litrów. Rezygnujemy zatem z walizek turystycznych. Do tego backpackerem nie można nazwać kogoś, kto jedzie gdzieś na miesiąc z plecakiem i cały czas śpi w jednym hotelu. Najczęściej bowiem śpi się na campingach we własnym namiocie, czasem na dziwo bądź też w przypadku miejskich podróży w hostelach. Korzysta się przy tym z tanich połączeń, noclegów, knajp z jedzeniem czy hostelowych kuchni. Dzięki temu można sporo zaoszczędzić na dalszy etap podróży bądź też przyszłe wyprawy.
Niczym w dawnym Grand Tourze podróże mają wymiar poznawczy. Można bowiem zwiedzić wiele wyjątkowych miejsc, jak i poznać świetnych ludzi. W przypadku hosteli wieczorami odbywa się wspólne wyjście na miasto, siedzenie do późna przy winie i rozmowach z innymi podróżnikami. To świetna okazja do podszlifowania umiejętności językowych. Jednego dnia można rozmawiać bowiem z dziewczynami z Kanady, by drugiego zwiedzać miasto z parą z Meksyku czy próbować lokalnych trunków z Hiszpanami. Podczas pobytów można także nawiązywać dłuższe relacje z innymi osobami, znajdować towarzyszy na dalszą podróż, wybrane etapy.
Oczywiście w przypadku krótszych czy dłuższych wypraw niezwykle ważny jest ekwipunek. Istotny jest minimalizm, czyli staramy się ograniczyć ilość zabieranych ze sobą rzeczy. Kilka koszulek, jedna czy dwie pary spodni, bluzy, jeden ręcznik, trochę bielizny w zupełności wystarczą. Jeśli podróżujemy do tańszych krajów, to zawsze możemy się w wiele rzeczy zaopatrzyć na miejscu. To szczególnie pomocne jest z kosmetykami, których za wiele nie wniesiemy na pokład samolotu. Przy bardzo dobrym planowaniu i oszczędnościach na podróż do wybranego kraju wydamy nawet kilka razy mniej niż w przypadku oferty z biura turystycznego.
