To już najwyższy czas na wyciągnięcie z szafy cieplejszej odzieży. Temperatura w ciągu ostatnich dni spadła w okolicy kilku stopni Celsjusza, a nam dalej chce się biegać. To właśnie o tej porze roku na szlaku biegowym zostają prawdziwi biegacze , a nie ludzie robiący to dla lansu i mody. Standardowe pytanie, jakie pada z ust moich znajomych to: „Jak się ubrać na jesienne/zimowe bieganie?”. To co jest w tej kwestii najistotniejsze i stanowi meritum sprawy to ubieranie się na tzw. „cebulkę” . Wkładamy na siebie kilka warstw odzieży i to co jest w nich najważniejsze to ich oddychalność. Poniżej umieszczam kilka produktów ,które mogą się przydać oraz ich opisy:
Czapka: nieodłączny element każdego biegu. Osobiście używam tych biegowych, które bardzo dobrze odprowadzają wilgoć. Jeżeli nie posiadasz takiego okrycia głowy to możesz użyć buffa, aby chronić swoje uszy na mrozie. Czapka tervel
Rękawiczki: obowiązkowe! Zawsze ręce marzną mi jak diabli, nigdy się bez nich nie ruszam. Rękawiczki nike
Szyja: nie trudno jest się przeziębić. Lepiej ją zabezpieczyć jakimś buffem. Chyba, że biegasz w bluzie z wysokim kołnierzem, co również chroni przed zimnem i wiatrem Twoją szyję. Przykładowy komin firmy Nessi
3 warstwy górne:
– Bielizna termoaktywna; w każdej konfiguracji ubioru to od niej zaczynam. Jest to niezbędny element, który bardzo dobrze odprowadza wilgoć, przez co nie musisz się martwić o mokre plecy czy nieprzyjemny dotyk zimna. Test bielizny już robiłem
– Cienka oddychająca bluza do biegania NIKE DRI-FIT WOOL HALF ZIP idealnie się sprawdza jako środkowa warstwa podczas gdy temperatura spada poniżej 0 stopni Celsjusza. Dzięki niej jest nam trochę cieplej. Posiada wysoki kołnierz, który chroni całą szyję oraz dziury w rękawach, umożliwiające dogrzanie rąk.
– kurtka wiatrowa; Gdy mamy do czynienia z temperaturą bliską 0 stopni Celsjusza i mocniejszym wiatrem warto ubrać również trzecią warstwę ochronną. Jej głównym zadaniem jest utrzymanie ciepła oraz ochrona przed wiatrem. kurtka KALENJI
Leginsy zimowe – posiadam Nike Element Shield Men’s Running ,które sprawdzają się rewelacyjnie. Zdecydowałem się na ten produkt z kilku powodów. Gumowe rozpinane nogawki ułatwiają zdejmowanie, a guma zapobiega przesuwaniu się nogawek podczas biegu. Dodatkowo kieszonka z tyłu jest wystarczająco duża żeby włożyć do niej klucze oraz żel energetyczny.
Skarpetki – stosuję takie same jak w lecie. Są to przeważnie produkty firmy Nessi, której bezgranicznie ufam. Jeszcze się na niej nigdy nie zawiodłem.
Buty na jesień – Nike free 5.0 + shield. Specjalne obuwie, już kultowego modelu Nike. Wzbogacone są o nieprzemakalną warstwę, która ma nam zapewnić lepszy komfort biegu. Więcej informacji na temat tego modelu zamieściłem w poprzednim poście : Nike free 5.0 + shield
Ma być Ci zimno!
Pamiętaj o tym, że wychodząc biegać przy temperaturze, przykładowo 5 st. Celsjusza, nie możesz założyć takich ciuchów jak byś wybierał się do miasta. Musisz odczuwać delikatnie zimno. Dopiero podczas biegu zaczynasz wytwarzać ciepło, które Cię rozgrzewa. To bez znaczenia jakim tempem biegniesz. Sami zobaczycie, że wraz z wysiłkiem temperatura rośnie w górę!
Miłego biegania i do zobaczenia na ścieżkach!
