Od dwóch tygodni, dzięki firmie myPhone, mam okazję na Filipinach testować nowy, flagowy produkt, który swoimi parametrami wyprzedza konkurencję, a dzięki odporności na kurz i wzmocnionej konstrukcji, jest wręcz idealny w takich warunkach, jakie tutaj panują. W tym teście nie będę się skupiał na parametrach technicznych, wystarczy wspomnieć, że zdecydowanie przewyższają parametry mojego poprzedniego telefonu. Skupię się na moich wrażeniach i tym, co czyni omawiany model tak wyjątkowym telefonem.
Pewnie wielu z was się zastanawia co to za firma? Przecież myPhone to przecież jakiś plastik, którego nie warto kupować. Nic bardziej mylnego. Jeżeli jesteście miłośnikami „nadgryzionych owoców” albo innych produktów wielkich firm, które dosłownie bombardują was reklamami i twierdzą, że ich produkt jest najlepszy, to pewnie niewiele słyszeliście o innych producentach. Czasami jednak warto przeglądać to, co ma do zaoferowana konkurencja, bo może się okazać, że znajdziecie perełkę np. w postaci Hammer AXE LTE.
Obudowa
Od kiedy pierwszy raz, trochę bardziej profesjonalnie, pojechałem w góry, zacząłem marzyć o telefonie, który będzie dorównywał parametrami nowym smartphonom, a jednocześnie miał bardzo wytrzymałą obudowę, chroniącą środek przed wodą i innymi czynnikami atmosferycznymi. Właśnie dla takich „marzycieli” został stworzony opisywany telefon. Jest całkowicie wodoszczelny, odporny na kurz, a co dodatkowo podbija atrakcyjność, to odporność na wstrząsy, dzięki czemu mogę zawsze trzymać telefon w kieszeni. Oczywiście coś za coś. Dzięki powyższym właściwościom, telefon przypomina nieco cegłę, jest większy i cięższy od konkurencji. To, co pierwszy raz miałem okazję zobaczyć w telefonie, to uchwyt na pasek! Wreszcie mam możliwość przymocować telefon na karabinku, bez kupowania dodatkowej, często drogiej obudowy.
Telefon został wypuszczony na rynek w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej oraz czarno- pomarańczowej. W tej drugiej wersji, moim zdaniem, o niebo lepiej się prezentuje i jest widoczny z większej odległości.
To, czego nie znajdziecie w innych telefonach, to przycisk „SOS”. W Hammer AXE LTE duży przycisk znajduje się po lewej stronie i można go osobno zaprogramować, żeby po wciśnięciu wykonywał przez nas ustaloną operację.
Bateria
Tutaj kolejne zaskoczenie, oczywiście pozytywne. Bateria trzyma przynajmniej dwa razy dłużej, niż w moim poprzednim telefonie. Spokojnie mogę korzystać z telefonu 2 dni, mając włączone wszystkie opcje i cały czas go użytkując. Jeżeli nie korzystamy z telefonu, a zostawimy go w stanie czuwania i od czasu do czasu tylko coś sprawdzamy, to bateria spokojnie wytrzyma tydzień.
Użytkowanie
Z dodatkowych, przydatnych rozwiązań mamy do dyspozycji dual SIM. Dla ludzi podróżujących to bardzo wygodna opcja – można zostawić kartę swojego operatora, a dodatkowo włożyć kartę lokalnego, z którego się korzysta w podróży. Ta opcja sprawdza się idealnie, mam teraz normalny dostęp do mojej polskiej karty, a lokalny numer wykorzystuję do bieżących kontaktów z filipińskimi znajomymi i do korzystania z internetu.
Telefon można również rozbudować o dodatkową pamięć, do 32 GB, z karty microSD. Dla mnie jest to bardzo wygodny bank pamięci na filmiki, zdjęcia oraz muzykę. Karta oraz sloty SIM mieszczą się pod specjalną, dokręcaną i uszczelnioną nakładką, która je zabezpiecza przed wodą i innymi czynnikami zewnętrznymi.
Telefon jest wyposażony w ekran, ułatwiający zarządzanie nim, kiedy mamy np. wilgotną rękę lub rękawiczki. Obie te funkcje sprawdzają się rewelacyjnie! Szczególnie na Filipinach, gdzie wilgotność jest duża i wyciągając z kieszeni mój poprzedni telefon, niejednokrotnie musiałem szukać kawałka suchego materiału, żeby przetrzeć ekran. W myPhone AXE LTE ten problem już nie występuje.
Parametry
Tak, jak pisałem wcześniej, nie chcę się tutaj skupiać na dokładnej specyfikacji telefonu, bo każdy z was może wszystko zobaczyć na stronie producenta ( AXE LTE ). Powiem tylko tyle, że 8 rdzeni i 2 GB ramu przy Androidzie 4.4.4 robią dobrą robotę! Telefon jest szybki i każda aplikacja, którą testowałem, działa niezawodnie! Kamera tylna, jak i przednia, robią wystarczająco dobre zdjęcia, żeby się nimi podzielić na portalach społecznościowych. Radzą sobie tak samo dobrze w dzień jak i w nocy.
Cena
Chyba każdy, po przeczytaniu tego teksu, zastanawia się ile takie cudo może kosztować. Cena nie jest zabójcza, jak w przypadku „nadgryzionych owoców”. Nowy Hamer AXE LTE można kupić za około 999 zł. Aktualną cenę oraz dostępne modele można zobaczyć na stronie Link
Podsumowanie
Większość z nas podchodzi sceptycznie do nowych marek, ale jak się okazuje w tym przypadku, można mieć dobry, niezawodny telefon z dobrymi parametrami oraz funkcjami, których większość telefonów nie posiada, za naprawdę rozsądne pieniądze. Ja się przekonałem do tej firmy i wierzę, że posłuży mi on przez długie lata jako obowiązkowy towarzysz podczas każdej podróży.
