Poniżej zamieszczam przykładową listę, która została stworzona na podstawie moich własnych doświadczeń w górach. Kierując się pytaniami czytelników i znajomych, którzy bardzo często powtarzają te same błędy i bagatelizują niektóre rzeczy, chciałem stworzyć coś na zasadzie TOP 10 przedmiotów, które zawsze powinny się znaleźć w plecaku, gdy idziemy w góry. Niektóre z tych przedmiotów są dla waszego bezpieczeństwa, a inne dla wygody, tak czy inaczej, warto się zastanowić i na spokojnie przemyśleć temat.
- Latarka – A najlepiej latarka czołowa, nieodłączny element mojego plecaka. Bez znaczenia czy idę na kilka godzin czy na cały dzień ZAWSZE ją mam w plecaku. Powód jest prosty – czasami nie jesteś w stanie przewidzieć, co się stanie na szlaku, a źródło światła jest potrzebne.
Apteczka – zestaw opatrunków, bandaż elastyczny czy nawet głupie plastry na odciski czasami są w stanie uratować komuś życie. Apteczka bardzo często jest świadomie zapominana, bo każdemu się wydaje, że „przecież idę tylko na kilka godzin, co się może stać?”.
Folia NRC – zwany również kocem termicznym, jest to folia, która zatrzymuje ciepło, waży naprawdę niewiele. Folia NRC jest bardzo często na wyposarzeniu apteczki, ale celowo ją tutaj umieściłem w osobnym podpunkcie, bo przydaje się nie tylko podczas wypadku, ale też sprawdza się idealnie, jako folia „pod tyłek” czy nawet, jako ochrona przed wiatrem. Osobiście uważam, że każdy z członków wycieczki powinien mieć jedną sztukę.
Gwizdek – Obecnie jest prawie standardem przy każdym plecaku górskim. Sam sprawdź czy twój plecak go posiada – jest montowany w klamrę piersiową przy zaczepie (zdjęcie, poniżej). Jeżeli go nie posiadasz to warto się zaopatrzyć, to wydatek kilku złotych, a w przypadku zgubienia się może uratować życie.- Kompas – tutaj oczywiście trzeba brać pod uwagę teren gdzie jesteśmy pierwszy raz, w przypadku Tatr wysokich to nie jest problem, bo praktycznie cały czas mamy jakieś punkty odniesienia, ale w innych górach gdzie cały dzień idziemy przez las kompas może być bardzo potrzebny.
- Mapa danego regionu – Większość z nas planuje trasy wcześniej, ale co się stanie, jeżeli się zgubimy? Albo mamy ochotę zmienić trasę w trakcie wycieczki? Pamiętajcie, że nie wszystkie trasy w górach są idealnie opisane, niektóre znaki też nie mają czasów przejść. Ja nie ruszam się bez mapy albo przynajmniej zdjęcia danego regionu w telefonie.
- Telefon komórkowy – Telefon, ale z zapisanym numerem alarmowym na TOPR/GOPR itp., Jeżeli nie korzystasz z telefonu to włącz oszczędzanie energii, wyłącz WI-F, na 99 % nie znajdziesz tam sieci. Oszczędzanie energii jest ważne, bo w momencie problemów z dotarciem ratowników i próba szukania sieci może trwać długo, dlatego kluczowym elementem jest mieć telefon, ale naładowany.
Buff – czasami też tzw. Komin, chyba najbardziej uniwersalna czapka/chusta/maska, jaka powstała. W przypadku silnego wiatru chroni uszy, podczas ostrego słońca chroni głowę. Wszechstronne zastosowanie, nawet w przypadku potrzeby usztywnienia czegoś.
- Scyzoryk – Albo nawet lepiej Multitool, przyrząd, który zapewnia nóż, korkociąg czy otwieracz do puszek, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, do czego nam się przyda. Nie chodzi tutaj o walkę z
niedźwiedziem, bo raczej to by były marne szanse, ale sytuacje, kiedy trzeba coś przeciąć czy naprawić. - Kubek – albo jakaś menażka, w której jesteśmy w stanie zrobić herbatę/kawę albo zalać gorący kubek. W większości schronisk są automaty z darmowym wrzątkiem, dzięki czemu możemy zaoszczędzić kilka złotych albo nawet stanie w kolejce po zamówienie. Tylko trzeba pamiętać żeby zabrać z domu kubek.
Taka lista może się dalej ciągnąć, ale ja skupiłem się na najbardziej przydatnych przedmiotach. Nie poruszałem tutaj tematu ubioru, który jest również ważny, ale też zależny od warunków atmosferycznych i okresu, w jakim się wybieramy w góry. Jeżeli masz jakieś swoje uwagi zostaw je proszę w komentarzu, pozdrawiam Rafał
