Zima w tym roku jest wyjątkowa łaskawa, dlatego temat rowerowy jest cały czas na czasie. Dzięki uprzejmości firmy Mactronic miałem okazje przetestować ciekawą lampę rowerową, która nie tylko daje bardzo mocne światło, ale również może służyć jako power bank.
Budowa lampy Tripper
Lampa sama w sobie nie należy do małych, jej wymiary to 118 x 43 x 44 mm. Została wykonana z twardego plastiku i spełnia normy wodoodporności IPX4. Montaż nie wymaga użycia jakichkolwiek narzędzi i odbywa się na jednej śrubce. Całość trzyma się stabilnie kierownicy i nawet podczas ostrzejszej jazdy nie przenosi drgań. W górnej części znajdują się dwa przyciski oraz cztery diody sygnalizujące poziom naładowania akumulatora. Pierwszy przycisk służy do włączenia całego urządzenia, a kolejny do regulacji światła. Do dyspozycji mamy cztery tryby pracy: mocny, średni, słaby i pulsacyjny. Najmocniejszy tryb świeci światłem 500 lm, ale pozwala tylko na dwugodzinną pracę urządzenia. W tylnej części znajduje się gumowa pokrywa zabezpieczająca wejście ładowania oraz port USB, z którego jest możliwość czerpania energii do innego urządzenia.
Jak się sprawdza w terenie?
Zastosowanie power banku w urządzeniu, które niemal cały czas jest przypięte do kierownicy staje się bardzo innowacyjnym rozwiązaniem. Do tej pory jadąc na dłuższą wycieczkę nie tylko ja się martwiłem o to czy nawigacja w telefonie komórkowym wytrzyma całą trasę. Problem rozwiązany, wystarczy zainstalować na kierownicy oba urządzenia i podpiąć je kablem. Akumulator zastosowany w Mactronic Tripper ma pojemność 2500 mAh, co przeważnie starcza na jednokrotne naładowanie urządzenia.
Ładowanie Mactronic Tripper
Ładowanie odbywa się zwykłym kablem microUSB, które możemy podpiąć do laptopa albo sieci. Czas ładowania pełnego akumulatora według producenta wynosi 6 h. Podczas ładowania 4 diody sygnalizują poziom naładowania.
Zalety
- Ładowanie z portu microUSB – nie potrzebuję kolejnej ładowarki. Sprzęt, który posiadam w zestawie z telefonem jest uniwersalny i ładuje wszystkie rządzenia.
- Wygląd przypomina tradycyjną ręczną latarkę – dzięki czemu można w wygodny sposób wykorzystywać ją również podczas pieszych wędrówek
- Urządzenie jest również bankiem energii – źródłem awaryjnego zasilania
- Bardzo mocne i jasne światło – maksymalna moc latarki to 500 lm
Wady
- Mała pojemność akumulatora
- Brak oczka do zawieszenia – producent mógł przewidzieć, że ktoś będzie chciał ją zabezpieczyć przed upadkiem albo przytroczyć do plecaka.
Pełen opis produktu jest dostępny na stronie producenta
