Nie pierwszy i nie ostatni raz spędziłem okres wakacyjny na mazurach, ten na pewno przejdzie na długo do mojej pamięci i nie tylko ze względu na ciszę i spokój, ale też przez to, że Wilkasy to magiczne miejsce, w którym poznałem pozytywnie do życia nastawionych ludzi. Tydzień w ośrodku AZS – Wilkasy pomimo pogody w kratkę nie wpływał na ilość treningów, miałem cały czas tam dostęp do siłowni, hali sportowej jak i całego pakietu związanego ze SPA oraz odnową biologiczną. Przepiękne szlaki rowerowe i miejsca, w których nie liczysz przebiegniętych kilometrów, ale cały czas się rozglądasz i patrzysz przed siebie na zmieniający się płaski krajobraz. Ale czas wrócić do żywych i odrobić się z tym, co się odkładało przez ostatnie dwa tygodnie …link do ośrodka w którym byłem : AZS-Wilkasy
Kilka ciekawych kadrów z Wilkasów
